niedziela, 17 maja 2009

Yeah Yeah Yeahs - It's Blitz


Zastanawia mnie Fenomen Yeah Yeah Yeahs, bo ani z nich dobrzy muzycy, ani ładni ludzie, a jakoś ich lubią
i murem stoją.
Nowa płyta jest podobno bardziej przebojowa, podobno świeższa, pachnąca inaczej, i podobno muzycznej.pl się podobała
Jak dla mnie drodzy państwo, jedna względnie udana pozycja nie czyni płyty dobrej.
Wystarczy nie udolnie parę razy na płycie dodać wstawki disco, troszkę ortalionu  i więcej klawiszy
a miliony głuchych ludzi uzna to za innowacyjność i wielki talent, porozmawiaj z takimi,
oni tak mądrze patrzą...

"It's Blitz! to dziesięć bezpretensjonalnych numerów, będących owocem rocznej pracy Yeah Yeah Yeahs."
"Wśród nagrań koniecznie zwróćcie uwagę na Dragon Queen"
Koniecznie musimy zwrócić uwagę na bezpretensjonalny kawałek Dragon Queen, który jest tak prosty, tak skromny, taki naturalny, no taki..BEZPRETENSJONALNY
Kolejny idiotyzm który znalazłem brzmi tak "głównymi inspiracjami zespołu podczas pracy nad płytą były  nagrania Joy Division i klasyki italo disco autorstwa Giorgio Morodera i wokalem Donny Summer"
(brak mi sił na komentarz)
"zespół po raz pierwszy użył przy nagraniu płyty keyboardu. Brzmienie instrumentu okazało się decydujące dla całego krążka"
Keyboard Casio tez nie raz nadawał brzmienie płyt Bayer full'a, Skanera, i Mister Dex'a,
"W koło jest tyle zespołów, które żyją z cztery, pięć lat, że przy nich nasze 10 lat istnienia, jest jak wieczność. - powiedział Zinner BBC Newsbeat"
10 lat bezpretensjonalnego grania na bezpretensjonalnym Keyboardzie Casio to jest to !

Jako całość płyta balansuje na granicy banału , próba zmiany brzmienia sama w sobie jako idea sie chwali, gorzej to wychodzi w praktyce,
prawda jest taka ze cały potencjał zespołu ujawnia się dopiero w chwili kiedy ich brzmienie zaczyna się zmieniać i kiedy oni sami potrafią to wykorzystać, w tym przypadku całkowicie się to nie udało, noisowe wstawki z popowym refrenem to pomysł dobry, ale daleki od realizacji w wypadku tego zespołu.
Nie wstyd wam ? 10 lat a wy stoicie w miejscu.

Tapczan

poniedziałek, 11 maja 2009

Urodziny?

No i proszę, Headphonesporno obchodzi swoje pierwsze urodziny. Już jedną setną stulecia przelewamy nasze muzyczne odczucia na tego blogaska, który choć ostatnimi czasy bywa zaniedbany i niedokarmiony, wciąż jest dla nas w jakim stopniu ważny. Płyt do opisania jest multum, czytelników mało, za mało, i chyba to jest główną przyczyną zastoju, bo czas na nabaźgranie czegokolwiek zawsze się znajdzie. Czasami mam wrażenie że piszę dla Tapczana a Tapczan dla mnie, ale jeszcze się nie poddajemy, jeszcze się tu pojawią jakies wypociny. Prędzej czy później. Ciumaski*:



Szadi